Jak Zielona Rewolucja Billa Gatesa pogrąża Afrykę w ruinę

13.08.2022 | www.kla.tv/23335

AGRA Watch, kampania Community Alliance for Global Justice (CAGJ), ujawnia w dwóch krótkich filmach, jak Fundacja Billa i Melindy Gatesów (BMGF) i jej oddział, Alliance for a Green Revolution in Africa (AGRA), dosłownie pogrążają Afrykę w ruinę. Decydującą rolę odgrywa tu dyktatura nasion narzucona przez rządy afrykańskie oraz system monetarny oparty na długach. Obejrzyj dwa krótkie wideo poniżej, aby zobaczyć, jak Bill Gates, za maską filantropa, osiąga również gigantyczne zyski dla własnych kieszeni w Afryce, a przy okazji ostatecznie promuje ludobójstwo. W skali globalnej produkujemy wystarczająco dużo żywności dla 10 miliardów ludzi - o 2 miliardy więcej niż wynosi obecna populacja świata. Jednak co roku prawie miliard ludzi na świecie cierpi z powodu głodu. Przemysłowy agrobiznes, złożony z wielkich korporacji, które dominują na rynkach nawozów, nasion i żywności, twierdzi, że jest w stanie "nakarmić świat". Tak jednak nie jest i nie będzie. Zamiast tego agrobiznes rozszerza korporacyjną kontrolę nad żywnością i rolnictwem, stawiając na pierwszym miejscu zysk kosztem ogólnego dobrobytu gospodarczego, społecznego i środowiskowego. W zdrowym i odpornym gospodarstwie ludzie i procesy ekologiczne współpracują ze sobą, aby użyźniać glebę, kontrolować owady i produkować pożywną żywność. Ale oto jak widzi to agrobiznes: W ich podejściu rolnicy muszą się zadłużać, aby kupić komercyjne środki produkcji, podczas gdy korporacje zbierają owoce. Aby zaspokoić swój nienasycony apetyt na jeszcze większe zyski, firmy i inwestorzy postrzegają afrykańskie rolnictwo jako "ostatnią granicę" wzrostu. Weźmy przykład nasion, aby zobaczyć, co się dzieje, gdy agrobiznes komercjalizuje i prywatyzuje jeden z najbardziej podstawowych składników rolnictwa. W Afryce jest to tradycyjna odmiana kukurydzy, uprawiana przez rolników od wielu pokoleń. Firma produkująca nasiona bierze teraz tę odmianę kukurydzy i inwestuje w badania nad produkcją białka, które może odstraszać niepożądane owady. Następnie jest to opatentowane, reklamowane i sprzedawane jako tzw. ulepszona odmiana. Aby firmy mogły to robić, poszczególne kraje muszą najpierw uchwalić prawa, które pozwolą firmom na patentowanie i prywatne posiadanie nasion. I w niektórych przypadkach, te prawa zastrzegają, że tylko opatentowane nasiona mogą być sprzedawane na rynku. W całej Afryce pojawiają się ustawy o prywatyzacji nasion, nakazujące ochronę własności intelektualnej opracowanej przez bogate kraje, które czerpią z niej największe korzyści. Ustawa o ochronie odmian roślin była projektem, który miał umożliwić Ghanie uchwalenie ustawy, która pozwoliłaby temu krajowi na przystąpienie do Międzynarodowego Związku Ochrony Nowych Odmian Roślin UPOV 91. Czyniąc to, jest zobowiązany do przestrzegania zestawu bardzo surowych przepisów dotyczących nasion. Przepisy chroniące nasiona opatentowane przez producentów nasion. Te przepisy mają wiele negatywnych skutków dla nas, afrykańskich drobnych rolników. Nasze lokalne nasiona są w zasadzie dostępne dla wszystkich rolników. Mój ojciec był rolnikiem i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek kupował nasiona, gdy tylko był sezon wegetacyjny. Było to raczej: "Idź do wuja i powiedz mu: nie mam dość ziarna, daj mi trochę, potrzebuję go. Albo idź do mojego przyjaciela tutaj, tam możesz dostać trochę!". Mam dostęp - każdy może przyjść i wziąć trochę. W ten sposób był on powszechnie dostępny. Dzielili się i nikt nie wstydził się prosić o coś swoich bliskich, bo tak zawsze robili. Ale nowe prawo ochronne promuje teraz określony rodzaj nasion i formalny sposób ich dystrybucji. Mówiłem wcześniej o systemie nieformalnym, który do tej pory był praktykowany przez rolników. Jest to system formalny, w którym materiał siewny jest produkowany wyłącznie przez specjalistów. Fundacja Billa i Melindy Gatesów oraz AGRA - Sojusz na rzecz Zielonej Rewolucji w Afryce - wykorzystują swoje wpływy do forsowania prywatyzacji nasion na kontynencie. Finansują one i doradzają instytucjom, które lobbują w afrykańskich rządach, by te uchwalały odpowiednie przepisy. Umożliwia to firmom nasiennym wejście na rynek, generowanie większych zysków i zwiększenie wsparcia korporacyjnego dla AGRA. Jednocześnie programy finansowane przez Fundację Gatesa i AGRA skłaniają rolników do stosowania tych sprywatyzowanych nasion poprzez pokazy polowe, rozdawanie nasion, reklamę w mediach i pożyczki. Metody te angażują nowych konsumentów, zanim później zostaną naliczone ceny rynkowe. W niektórych przypadkach przepisy dotyczące nasion mogą nawet zabraniać rolnikom prowadzącym gospodarstwa nietowarowe wymiany nasion lub zachowywania ich do ponownego zasiewu, tak jak robili to od pokoleń. Korporacyjna kontrola nad nasionami narusza prawa rolników zapisane w międzynarodowych konwencjach. Zagraża ona egzystencji ludzi poprzez zwiększenie głodu i podważenie tradycji kulturowych. Proszę sobie przypomnieć, że rolnicy w Afryce, zwłaszcza w Ghanie, zwykle robią to wybierając najlepsze rośliny podczas upraw i zachowując je na następny sezon. A to odłożone ziarno jest następnie dzielone serdecznie z braćmi, krewnymi, przyjaciółmi i każdym, kto go potrzebuje. Ale ta ustawa tego zabrania. Jeśli używasz ich nasion, nie możesz się nimi dzielić. Jeśli podzielisz się nim, jest to nielegalne i możesz zostać aresztowany lub uwięziony na okres do dziesięciu lat, jeśli podzielisz się lub sprzedasz nasiona, które są chronione przez to prawo. W Ghanie jedzenie służy nie tylko do zaspokojenia głodu. To także medycyna. Ludzie używają nasion nie tylko do jedzenia, ale także do rytuałów i niektórych praktyk kulturalnych. Jeśli więc stracimy różnorodność nasion, lub nawet tylko ich część, zostaniemy odcięci od niektórych naszych praktyk kulturalnych. Niektóre z naszych lekarstw lub środków, które otrzymujemy z naszego jedzenia, zostaną utracone. Zwolennicy prywatyzacji nasion twierdzą, że prawa i patenty dotyczące nasion będą promować innowacje i konkurencję oraz pomogą małym przedsiębiorcom. Ale to nie prawda. Ludzie opracowują i ulepszają odmiany nasion od co najmniej 10 000 lat. Naukowcy, hodowcy roślin i chłopi małorolni od dawna współpracują przy tworzeniu dobrze przystosowanych i odżywczych odmian nasion, wykorzystując przy tym wiele tradycyjnej wiedzy. Ustawy o prywatyzacji nasion umożliwiają konsolidację i kontrolę monopolu. Cztery korporacje nasienne kontrolują już ponad połowę światowego rynku nasion. W rezultacie ponad 75% tradycyjnych odmian nasion na świecie wyginęło w ostatnim stuleciu. Podczas gdy chłopi małorolni wykorzystują miliony unikalnych gatunków roślin, agrobiznesy operują mniej niż 200 , co stanowi zagrożenie dla odporności i różnorodności biologicznej w obliczu zmian klimatu. Nasi rolnicy są prawdziwymi naukowcami, ponieważ co roku wybierają, przygotowują, przechowują i dystrybuują własne nasiona. Jak skłonić naszych rolników do pracy nad sobą, aby usprawnić ten proces? Na przykład, jak wybrać najlepsze nasiona? Jakie wskaźniki stosują w procesie selekcji? To jest to, czego szukają rolnicy. Nie chodzi im o konkretną wielkość, ulepszenia czy zastosowanie nauki. Chcą zastosować swoje nasiona w ogólnym kontekście swojego życia. Nie interesuje ich, że ktoś gdzieś tam bawi się genami, bawi się w Boga i produkuje w ten sposób nasiona. Które potem nie wiedzą do czego mają być dobre i które są im wręcz narzucane. Nasiona to tylko jeden z przykładów. Żywność, woda, ziemia i przyroda są również coraz bardziej robione jako towar. W rezultacie produkuje się mniej odżywcze rośliny, podstawowe potrzeby znajdują się pod kontrolą korporacji, a środowisko jest traktowane jedynie jako zasób, który ludzie mogą eksploatować bez końca. Bill Gates i inni darczyńcy wspierają ten odgórny, kierowany przez korporacje model i przedstawiają go jako dobroczynność i "scenariusz korzystny dla obu stron". Ale jedynymi, którzy naprawdę na tym zyskują są firmy, które czerpią zyski z tego systemu. Systemy kierowane przez rolników są podważane i coraz więcej ludzi, w tym sami rolnicy, głoduje. I jak to się stało, że jeden, bogaty, biały człowiek i jego fundacja zdobyli tak duży wpływ na afrykańskie rolnictwo w pierwszej kolejności? W kolejnym filmie sprawdzimy człowieka stojącego za pieniędzmi i przepływami finansowymi jego fundacji. Odcinek 3: Pieniądze "Jedna rzecz, którą ogłaszamy dzisiaj, a którą jesteśmy bardzo podekscytowani, to darowizna na oprogramowanie. Oprogramowanie o wartości ponad 10 milionów dolarów". Poznaj Billa Gatesa - założyciela Microsoftu i jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Działalność charytatywna jego fundacji sprawiła, że zyskał opinię bardzo inteligentnego miłośnika świata, który stara się uczynić go lepszym. Ale czy to rzeczywiście jest działalność charytatywna? W ciągu ostatnich 17 lat Fundacja Billa i Melindy Gatesów wydała około 6 miliardów dolarów na rolnictwo, twierdząc, że pomaga chłopom małorolnym na Globalnym Południu - głównie w Afryce. Jednak większość dotacji przeznaczonych na rozwój rolnictwa w Afryce trafiła do instytucji w USA i Europy. Z pieniędzy, które trafiły do Afryki, 80% trafiło do trzech głównych grup: - AGRA - zarejestrowana w USA organizacja promująca rolnictwo przemysłowe w Afryce. - AATF, która pośredniczy między firmami agrobiznesu a afrykańskimi naukowcami i decydentami w celu rozwoju i rozszerzenia zastosowania upraw genetycznie modyfikowanych, - i instytuty należące do CGIAR, międzynarodowej sieci publicznych ośrodków badań rolniczych, z których wiele powstało w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, gdy próbowano narzucić rolnikom z Globalnego Południa rolnictwo przemysłowe. Chociaż organizacje te mają siedzibę w Afryce, wiele z ich programów współpracuje z dużymi agrobiznesami w USA i Europie, które chcą rozszerzyć działalność na rynkiach afrykańskich. Fundacja Billa i Melindy Gatesów wyłożyła sporo pieniędzy na takie organizacje jak One Acre Fund, w którą zainwestowała 11,6 mln dolarów. To około 1,1 miliarda kenijskich szylingów. A chodzi o to, że każda technologia, czyli technologia nasienna, musi być stosowana w połączeniu z nawozami i konkretnymi pestycydami i herbicydami. A wielu rolników z One Acre Fund faktycznie się zadłużyło. I nie przyniosło tyle, ile obiecywano. Ale wracając do tematu. Jak Gates zdobył te wszystkie pieniądze? Urodzony w zamożnej rodzinie z Seattle, Bill Gates w 1975 roku współzałożyciel firmy Micro-soft. Sukces firmy wynikał częściowo z innowacji, ale jeszcze większym czynnikiem była agresywna, monopolistyczna strategia biznesowa, która tłumiła konkurencję i zapewniała jej dominację. Gates skierował następnie miliardy dolarów zysków do swojej fundacji, korzystając z amerykańskiego prawa, które pozwala bogatym ludziom nie płacić podatków od pieniędzy przekazanych na cele charytatywne, o ile 5% z nich zostanie ofiarowane. W latach 90. i na początku XXI wieku niektóre pozornie charytatywne darowizny w rzeczywistości pomogły Microsoftowi zdobyć nowych klientów. "Teraz Fundacja Gatesa pomaga agrobiznesowi skłonić afrykańskich rolników do korzystania z ich produktów, stosując podobne metody w duchu dobroczynności i darowizn, aby przyciągnąć nowych klientów. Fundacja finansuje pracę AGRA, przekonując rolników do przyjęcia przemysłowych metod uprawy. Finansuje AATF i Open Forum on Agricultural Biotechnology, OFAB*, aby wpłynąć na afrykańskich regulatorów i umożliwić zagranicznym firmom biotechnologicznym wejścia na rynek. *(AATF Open Forum on Agricultural Biotechnology)" Sfinansowała ona utworzenie afrykańskiej sieci eksperckiej ds. bezpieczeństwa biologicznego, która wywarła wpływ na politykę i prawodawstwo oraz pomogła stworzyć podstawy do przeprowadzenia prób polowych genetycznie modyfikowanych upraw produkowanych przez Monsanto i inne firmy. Finansowała również Cornell Alliance for Science, program szkolenia dziennikarzy, którzy agresywnie promują propagandę przyjazną GMO. Od 2022 roku kapitał Fundacji Gatesów wynosi ponad 50 miliardów dolarów. To więcej niż produkt krajowy brutto trzech czwartych krajów afrykańskich. Dzięki tej sile finansowej Fundacja Gatesów jest jedną z najpotężniejszych sił wpływających na rozwój rolnictwa w Afryce - i na całym świecie. Byliśmy świadkami przejęcia władzy w przestrzeni politycznej przez tych filantropijnych kapitalistów, jak również przez rząd USA, ponieważ zasoby decydują o tym, jak tworzona jest polityka i co wchodzi w jej skład. Nie widzieliśmy nawet polityki i stanowiska Unii Afrykańskiej w sprawie systemów żywnościowych, które rzekomo przedstawiła na Światowym Programie Żywnościowym ONZ (szczyt ONZ w sprawie systemów żywnościowych). Wszystko jest nieprzejrzyste, skryte i tajne. Stwierdziliśmy, że AGRA i organizacje finansowane przez Fundację Gatesa mają łatwiejszy dostęp do rządów niż inne organizacje, takie jak moja. Są słuchane, zanim jeszcze uzyskamy dostęp. Fundacja odegrała również ogromnie ważną rolę we wpływowych organach Organizacji Narodów Zjednoczonych, w tym w Komitecie ds. Światowego Bezpieczeństwa Żywnościowego. A jego wydatki spowodowały przesunięcie priorytetów głównych agencji rozwojowych finansowanych przez podatników w kierunku jeszcze większej koncentracji na agrobiznesie. Pomimo swoich międzynarodowych wpływów, które rywalizują w niektórych przypadkach z wpływami wybranych rządów, fundacja nie odpowiada przed nikim poza swoimi powiernikami - Billem Gatesem, Melindą French Gates i innymi osobami z ich wewnętrznego kręgu." Przez dziesięciolecia Fundacja Gatesów wykorzystywała nieopodatkowane fundusze przeznaczone rzekomo na cele charytatywne i dobro wspólne do zwiększania zysków korporacyjnych i tworzenia rynków dla firm rozwijających biotechnologię roślin, agrochemię i rolnictwo cyfrowe. To nie jest działalność charytatywna. Rzekomi uüytkownicy programów fundacji - afrykańscy rolnicy i organizacje rolnicze - głośno sprzeciwiają się takiemu podejściu do rolnictwa, wskazując na szkody, jakie te inwestycje wyrządziły rolnikom i ekosystemom. Zamiast tego wzywają do zwiększenia finansowania agroekologii opartej na zasadach suwerenności żywnościowej i programu żywnościowego opracowanego dla ludzi i przez ludzi. Zamiast wspierać aspiracje tych rolników, Fundacja Gatesów wydała miliardy dolarów na uczynienie z afrykańskiego rolnictwa biznesu dojrzałego do nowych inwestycji. Na przykład dążą do harmonizacji przepisów dotyczących inwestycji w biotechnologię nasion, ponieważ chcą uczynić z kontynentu idealny punkt handlowy. I to jest rodzaj nowej fali neokolonializmu w naszym systemie żywnościowym. Fundacja Gatesów twierdzi, że wykorzystuje modyfikującą moc nauki i technologii do poprawy rolnictwa. Ale w rzeczywistości fundacja zmienia samą naukę, ułatwiając kontrolę korporacyjną, redefiniując warunki debaty i redefiniując definicję nauki. Zostańcie z nami, aby przyjrzeć się bitwie o naukę - i co fakty mówią o opcji na przyszłość.

von hm.

Quellen/Links: Rich Appetites (Film 2: Seeds + Film 3: Money) https://www.richappetitesfilm.com/