Przemówienie Stratfor: "100 lat amerykańskiego ataku na przyjaźń niemiecko-rosyjską"

02.06.2022 | www.kla.tv/22687

Nazywam się Nick Brand i jestem dyrektorem ds. wspólnych programów w Chicagowskiej Radzie do Spraw Globalnych („The Chicago Council on Global Affairs“). Dziękuję za przybycie. Korzystam z okazji, aby powitać George'a Friedmana w “Chicago Council“. Myślę, że jest tu po raz pierwszy, dziękuję, że jest z nami. George Friedman: "Żadne miejsce nie może pozostać spokojne na dłuższy czas Nawet w USA, to znaczy my w (USA) zawsze towarzyszymy (lub jestesmy dotknieci ) wojna. Europa, jak sądzę, nie powróci do wielkich wojen, ale powróci do ludzkiej normalności: Będzie miała swoje wojny, czas pokoju i będzie traciła życie. Nie będzie 100 milionów zabitych, jak w ostatniej wojnie, ale myślę, że przyczyni się do tego idea europejskiego wyboru. W Europie będą konflikty, były już konflikty w Jugosławii, a teraz na Ukrainie. Stosunki Europy ze Stanami Zjednoczonymi - my nie mamy zwiazku z Europą. Mamy stosunki z Rumunią, z Francją, ale nie ma "Europy", z którą USA utrzymują stosunki." Pytanie od publiczności: Czy ekstremizm islamski jest głównym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych i czy wygaśnie, czy będzie się utrzymywał?“ George Friedman: "Jest to problem dla Stanów Zjednoczonych, ale nie jest to zagrożenie egzystencjalne. Należy odpowiednio podejść do tego problemu. Mamy inne interesy związane z polityką zagraniczną. Głównym przedmiotem zainteresowania polityki zagranicznej USA w ubiegłym wieku, podczas I, II i zimnej wojny światowej, były stosunki między Niemcami i Rosją, ponieważ zjednoczone są jedyną potęgą, która może nam zagrozić. Naszym głównym celem było zapewnienie, aby do tego nie doszło. Jeśli jesteś Ukraińcem, będziesz szukał jedynej osoby, która może ci pomóc, a są nią Stany Zjednoczone. W zeszłym tygodniu lub około 10 dni temu na Ukrainę udał się głównodowodzący amerykańskich sił lądowych w Europie, generał Ben Hodges. Ogłosił tam, że wkrótce na Ukrainę mają oficjalnie przybyć amerykańscy doradcy wojskowi. Wręczał medale ukraińskim bojownikom, mimo że protokół wojskowy USA zabrania wręczania medali obcokrajowcom. Ale zrobił to, ponieważ chciał pokazać, że armia ukraińska jest jego armią. Następnie wyszedł. A teraz Stany Zjednoczone dostarczają broń, artylerię i inny sprzęt wojskowy do krajów bałtyckich - do krajów bałtyckich, Rumunii, Polski i Bułgarii. To bardzo interesujące spostrzeżenie. Wczoraj Stany Zjednoczone ogłosiły, że planują dostarczyć broń na Ukrainę. Zaprzeczono temu, ale tak się dzieje, broń jest dostarczana. A we wszystkich tych działaniach USA działają poza NATO. Ponieważ decyzje NATO muszą być podejmowane jednogłośnie przez wszystkich członków NATO. Cała sprawa polega na tym, że USA budują wokół Rosji „Cordon Sanitaire“ ("pas bezpieczeństwa"). I Rosja o tym wie. Rosja uważa, że USA zamierzają rozbić Federację Rosyjską. Myślę, że nie chcemy ich zabijać, chcemy tylko zranić lub zadać dodatkowe obrażenia W każdym razie teraz wracamy do starej gry. A jeśli zapytać Polaka, Węgra czy Rumuna, to żyją oni w zupełnie innym świecie niż Niemcy, a Niemcy żyją w zupełnie innym świecie niż Hiszpanie. W Europie panuje więc niezgoda. Ale co będą woleli Ukraińcy, powiem wam dokładnie: będą próbowali wprowadzić USA do swojego kraju. Stany Zjednoczone, ze względu na swój podstawowy interes, kontrolują wszystkie oceany świata. Żadna władza nigdy tego nie zrobiła. Dlatego najeżdżamy narody świata, a one nie mogą temu zapobiedz. To jest bardzo piękna rzecz. Utrzymanie kontroli nad oceanami i przestrzenią kosmiczną stanowi o naszej potędze. Najlepszym sposobem na pokonanie wrogiej floty jest uniemożliwienie jej budowy. Sposób, w jaki Brytyjczycy starali się zapewnić, by żadna potęga europejska nie mogła zbudować floty, polegał na tym, że Europejczycy walczyli między sobą. Zalecałbym politykę, którą Ronald Reagan zastosował w Iranie i Iraku. Wspierał obie strony wojny, aby walczyły ze sobą, a nie z nami. Było to cyniczne, nie dało się tego moralnie obronić, ale zadziałało. I o to właśnie chodzi: Stany Zjednoczone nie są w stanie okupować całej Eurazji W chwili, gdy nasze buty dotkną tam ziemi, będziemy mieli demograficzną przewagę liczebną. Możemy rozgromić armię, ale nie jesteśmy w stanie okupować Iraku. Sama idea 130 000 żołnierzy amerykańskich okupujących kraj zamieszkany przez 25 milionów ludzi... Stosunek liczby policjantów do liczby mieszkańców Nowego Jorku jest większy niż stosunek liczby żołnierzy amerykańskich do liczby mieszkańców Iraku. Nie jesteśmy więc w stanie interweniować militarnie wszędzie, ale jesteśmy w stanie przede wszystkim wspierać walczące ze sobą mocarstwa, tak aby mogły skupić się na sobie - wspierać je politycznie, finansowo, militarnie, dostarczać broń i wysyłać amerykańskich doradców. A w wyjątkowych przypadkach, jak to miało miejsce w Japonii, Wietnamie, Iraku i Afganistanie, interweniować, stosując uderzenia wyprzedzające (tzw. "spoiling attacks"). Taktyka uderzeń wyprzedzających nie zmierza do pokonania przeciwnika, ale ma na celu utrzymanie go w równowadze. To właśnie staraliśmy się robić w każdej wojnie, np. w Afganistanie, gdzie utrzymywaliśmy Al-Kaidę w równowadze. Problem, który mamy, ponieważ jesteśmy tak młodzi i głupi, polega na tym, że utrzymujemy wroga w równowadze, zamiast powiedzieć: "Dobrze wykonaliśmy zadanie, wracajmy do domu", mówimy: "Rany, to było łatwe, zbudujmy tu kolejną demokrację". To był moment naszej słabości umysłu, którą zostaliśmy dotknięci. Dlatego odpowiedź brzmi: USA nie mogą interweniować militarnie wszędzie w Eurazji. Należy interweniować wybiórczo i jak najrzadziej. Dla nas interwencja wojskowa jest szczególnym przypadkiem, ostatecznością. W pierwszej kolejności nie możemy wysłać wojsk amerykańskich. Jeśli jednak wyślemy wojska amerykańskie, to - a wiemy to już wyraźnie z doświadczenia - interwencja musi być ograniczona i nie może osiągać gigantycznych rozmiarów. Mam nadzieję, że tym razem to zrozumieliśmy, bo zwykle, gdy dzieci uczą się w klasie, zajmuje to trochę czasu. Ale masz całkowitą rację, my jako imperium nie możemy tego zrobić (interweniować wszędzie). Brytyjczycy nie okupowali wówczas Indii, lecz po prostu zajęli poszczególne państwa indyjskie i zmusili je do walki między sobą. Brytyjczycy wprowadzili do armii indyjskiej oficerów brytyjskich. Starożytni Rzymianie nie wysyłali też wojsk do odległych regionów poza granicami Imperium Rzymskiego, lecz instalowali tam prorzymskich królów. Królowie ci rządzili z ramienia Imperium Rzymskiego w innych krajach i byli odpowiedzialni za utrzymanie prorzymskiego pokoju na granicach Imperium. Tak było na przykład w przypadku Imperium Partów. Dlatego imperia, które próbują rządzić bezpośrednio na terytoriach okupowanych, ponoszą klęskę, jak to miało miejsce na przykład w przypadku imperium nazistowskiego. Ponieważ nikt nie ma tak dużej władzy, by rządzić bezpośrednio. Trzeba być w tym sprytnym. Zresztą to nie jest nasz problem. W rzeczywistości oznacza to, że jesteśmy imperium jako takim. Nie powinniśmy jednak myśleć, że z tego powodu możemy się zrelaksować, wrócić do domu i niczym się nie przejmowa. Jesteśmy dopiero w trzecim rozdziale tej książki". Następne pytanie od publiczności: "Czy dobrze Pana zrozumiałem, że europejska waluta euro nie przetrwa ...?". George Friedman: "Pytanie, które teraz zadają sobie Rosjanie, brzmi: czy chcecie, aby Ukraina była strefą buforową między Rosją a Zachodem, która przynajmniej zachowa neutralność - czy też Zachód wepchnie się tak daleko na Ukrainę, że Zachód (NATO) będzie miał tylko 100 km od Stalingradu i 500 km od Moskwy? Dla Rosji status Ukrainy jest kwestią egzystencjalną. Rosjanie nie mogą tak po prostu odejść i odpuścić w tej kwestii. Z punktu widzenia USA, jeśli Rosja będzie nadal trzymać się Ukrainy, powstrzymamy Rosję. W tym celu podjęto działania, za które obwinia się generała Hodgesa. Chodzi o rozmieszczenie wojsk w Rumunii, Bułgarii, Polsce i krajach bałtyckich – intermarium, czyli terytorium między Morzem Czarnym a Bałtykiem, o którym marzył Piłsudski. Jest to rozwiązanie preferowane przez USA. Nie znamy odpowiedzi na pytanie: co w tej sytuacji zrobią Niemcy? Prawdziwą niewiadomą w Europie są Niemcy, jeśli USA zbudują ten pas bezpieczeństwa nie na Ukrainie, ale na Zachodzie, a wpływy Rosjan na Ukrainie zmniejszą się. Nie wiemy, jakie będzie stanowisko Niemiec. Niemcy znajdują się w bardzo szczególnej sytuacji. Były kanclerz Gerhard Schröder zasiada w radzie nadzorczej Gazpromu. Niemcy mają bardzo złożone stosunki z Rosjanami. Ale oni sami nie wiedzą, co robić. Muszą eksportować swoje towary, Rosjanie mogą je zabrać. Z drugiej strony tracą swoją strefę wolnego handlu, która jest im potrzebna do budowy innych obiektów. Stany Zjednoczone obawiają się przede wszystkim tego, że niemiecki kapitał i niemieckie technologie w połączeniu z rosyjskimi zasobami surowców i rosyjską siłą roboczą stworzą unikalną kombinację, której Stany Zjednoczone próbują zapobiec od stu lat. Jak zatem można zapobiec tej niemiecko-rosyjskiej kombinacji? Stany Zjednoczone są gotowe wyłożyć karty na stół: chodzi o linię oddzielającą Morze Bałtyckie od Morza. Po stronie rosyjskiej karty zawsze były wyłożone na stół. Dla nich najważniejsze jest, aby Ukraina stała się krajem neutralnym, a nie prozachodnim. Białoruś to zupełnie inna sprawa. Cóż, ktokolwiek może mi odpowiedzieć, co zrobią Niemcy w tej sytuacji, może mi również powiedzieć, jak będzie wyglądało następne 20 lat historii. Niestety, Niemcy muszą ciągle na nowo podejmować tę decyzję. I to jest właśnie odwieczny problem Niemiec. Niemcy są niezwykle silne gospodarczo, ale jednocześnie bardzo wrażliwe geopolitycznie. I nigdy nie wiedzą, jak i gdzie sprzedać swoje produkty eksportowe. Od 1871 roku zawsze była to "kwestia niemiecka". I kwestia Europy. Pomyśl o "kwestii niemieckiej", która teraz znów się pojawia. To jest następne pytanie, które musimy zadać - ale nie zadajemy, bo nie wiemy, co zrobią Niemcy". Moderator Nick Brand: "Bardzo dziękuję George'owi Friedmanowi, a także Chicago Club za współorganizowanie tego wieczoru." (George Friedman - szef firmy "Strategic Forecasting Inc." (skrót: STRATFOR). STRATFOR jest wiodącym prywatnym amerykańskim “think tankiem” dostarczającym analiz, raportów i prognoz dotyczących geopolityki, kwestii bezpieczeństwa i konfliktów na całym świecie.) George Friedman podczas wykładu dla “The Chicago Council on Global Affairs”.

z ---

Źródła/Linki: ---